Nie bez przyczyny osoby zmagające się z różnymi schorzeniami wybierają wakacje nad morzem lub w miejscowościach uzdrowiskowych. Zmiana klimatu i świeże powietrze potrafią dobrze wpływać zarówno na ciało, jak i samą psychikę. Co jednak zrobić, jeśli potrzebujemy regeneracji znacznie częściej niż ten jeden lub dwa razy do roku, albo zwyczajnie nie możemy sobie pozwolić na takie wyjazdy? Wówczas zbawienna może być tzw. komnata solna, w której mikroklimat może stanowić doskonały ekwiwalent pobytu w uzdrowisku.
Pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy po wejściu do takiej komnaty jest relaksująca atmosfera stworzona za pomocą miękkiego, ciepłego światła, przebijającego się przez półprzeźroczyste grudki soli, ale także wyjątkowy, świeży zapach. Za tym zapachem stoi obfitość pierwiastków, mających swoje określone zadania w regeneracji naszego organizmu. W komnacie znajdziemy m.in.: jod, sód, potas, żelazo, magnez, wapń, selen, krzem, a nawet miedź. Ich wdychanie może mieć pozytywny wpływ na skórę, włosy i paznokcie, ale także na nasze narządy wewnętrzne - a zwłaszcza płuca. Pobyt w grocie może stanowić doskonały dodatek do terapii rozmaitych schorzeń.
Jeden seans ma podobno równowartość dwóch tygodni spędzonych nad morzem, przez wzgląd na duże stężenie wyżej wymienionych pierwiastków. Regularne seanse w tych aromatycznych grotach co prawda nie zastąpią profesjonalnej opieki lekarskiej, ale mogą stanowić wsparcie w terapii:
Nie znaczy to jednak, że seans w komnacie solnej nie jest przeznaczony dla osób zdrowych. Wręcz przeciwnie – zjonizowane powietrze dobrze wpływa także na odporność oraz dobre samopoczucie i może mieć szczególnie korzystny wpływ na dzieci, osoby mieszkające w dużych miastach, osoby ciężarne i starsze.